Nowa para brązowych karłów

Nowa para brązowych karłów

Napisany przez Admin (15/07/04 - 10:10:59)

Nowoodkryta para brązowych karłów rzuca światło na powstanie i ewolucję tych ciekawych obiektów - informuje Kevin L. Luhman z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, w artykule złożonym do druku w czasopiśmie "Astrophysical Journal".

Gwiazdy nie mogą mieć dowolnej masy. Zarówno z góry jak i z dołu istnieją pewne fizyczne ograniczenia, które powodują, że masy gwiazd mieszczą się od 0.08 do niespełna 100 mas Słońca. Ta dolna granica wynika z faktu, że lżejsze od niej obiekty mają w swoich wnętrzach temperaturę zbyt niską, by zainicjować stabilne reakcje termojądrowe przemiany wodoru w hel, które są podstawowym źródłem energii i stabilności zwykłych gwiazd. Obiekty lżejsze od 0.08 mas Słońca nie są więc gwiazdami, lecz brązowymi karłami.

Według niektórych hipotez, brązowe karły powstają - podobnie jak zwykłe gwiazdy - z dużych kolapsujących chmur gazowo-pyłowych. Problem w tym, że w symulacjach komputerowych, opisujących ten proces, gwiazdy rodzą się bez problemów, natomiast brązowe karły powstawać nie chcą. To zmusiło niektórych astronomów do zainteresowania się innymi sposobami tworzenia się brązowych karłów.

Jeden z zaproponowanych mechanizmów sugeruje, że we wnętrzu kondensującej się chmury gazowo-pyłowej (gdzie powstaje wiele zalążków, które mogą stać się potem gwiazdami) dochodzi do bliskich spotkań takich obiektów i wyrzutów nie w pełni uformowanych gwiazd poza chmurę. Tam obiekty te, pozbawione dopływu materii, mogą stać się już tylko brązowymi karłami.

Niestety, brązowe karły nie dają sobie łatwo wydzierać swoich tajemnic. Problem leży w ich małej jasności, przez co trudno je dojrzeć z dużych odległości. Najłatwiej jednak to zrobić, gdy obiekty takie są młode i mają wiek do miliona lat. Wtedy świecą najjaśniej.

Kevin L. Luhman z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics wykorzystał ten fakt i skierował dwa 6.5-metrowe teleskopy Magellana, znajdujące się na górze Las Campanas w Chile, na młodą gromadę gwiazd oddaloną od nas o 540 lat świetlnych.

Dzięki temu udało mu się odkryć ponad dwa tuziny nieznanych wcześniej brązowych karłów. Co najciekawsze, dwa z nich okazały się być ze sobą związane grawitacyjnie i obiegać wspólny środek masy. Wszystkie znane dotychczas takie pary dzieliły niewielkie odległości, porównywalne z dystansem Pluton-Słońce. Parę odkrytą przez Luhmana dzieli odległość aż sześć razy większa!

Brązowe karły są lekkie i przy tak dużej odległości najmniejsze zakłócenie grawitacyjne od pobliskiej gwiazdy może rozerwać tę parę, tworząc dwa osobne brązowe karły. Istnienie tak słabo związanej pary sugeruje, że w swojej przeszłości nie poddana została ona działaniu silnych "kopniaków" grawitacyjnych. Zwiększa to prawdopodobieństwo prawdziwości hipotezy, że brązowe karły powstają podobnie do zwykłych gwiazd, a nie są wyrzucane ze swoich macierzystych chmur gazowo-pyłowych.