Aura zmierzy dziurę ozonową

Aura zmierzy dziurę ozonową

Napisany przez Admin (16/07/04 - 13:20:32)

Tuż po 12.00 naszego czasu z Kalifornii wystrzelony został na orbitę satelita do badań klimatu - Aura. Odpowie m.in. na pytanie, jak długo zagrażała nam będzie jeszcze dziura ozonowa, zbada skład gazów cieplarnianych i ustali wszelkie źródła zanieczyszczeń atmosfery.

Start satelity aż cztery razy odkładano z powodu kłopotów technicznych. Obchodzono się z Aurą jak z jajkiem, bo to jedno z najbardziej wyrafinowanych laboratoriów do monitorowania środowiska, jakie znalazło się w kosmosie. Kosztowała blisko 800 mln dolarów.

Czego się spodziewamy po Aurze?

Przed rokiem amerykańska agencja kosmiczna NASA obwieściła, iż wyniki niektórych badań wskazują na wolne odradzanie się warstwy ozonu (trójatomowe cząsteczki tlenu), która chroni nas przed zabójczym ultrafioletem, ale wciąż niszczona jest przez wytworzone ludzką ręką freony i halony.

Sceptycy odnieśli się chłodno do rewelacji zza Atlantyku. Gazy destruktywne dla ozonu potrafią utrzymywać się w atmosferze od 60 do 400 lat, a ich produkcji zakazano na mocy traktatu montrealskiego zaledwie 15 lat temu. Czy nie jest więc jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek symptomy poprawy sytuacji? - Wcześniej doczekamy się powrotu komety Halleya (rok 2061) niż odnowienia się warstwy ozonowej - pokpiwają brytyjscy naukowcy Farman, Gardiner i Shanklin, którzy w latach 50. odkryli zjawisko ubytku ozonu nad Antarktydą. Argumenty wzmacniają danymi z ostatnich kilku lat - obserwowane nad południową półkulą dziury ozonowe były największymi, o jakich kiedykolwiek słyszano. Każda z nich bez problemu objęłaby swym zasięgiem całą Europę.

Aura - nowoczesne orbitalne laboratorium chemiczne wyposażone w spektrometry podczerwieni i ultrafioletu - będzie arbitrem w tym naukowym sporze. Aktualne obserwacje satelitarne ograniczają się tylko do mierzenia ogólnej ilości ozonu w atmosferze. Jednak chlor i brom, które są bezpośrednio odpowiedzialne za zaburzenie naturalnej równowagi w ozonie, zanim zaatakują, ukrywają się jakiś czas pod postacią np. tlenków. Ile jest w atmosferze chloru i bromu czekających w uśpieniu - tego do końca nie wiadomo.

Ociepla się, czy oziębia?

Aura przyjrzy się także innym gazom - m.in. tlenkom węgla i azotu czy metanowi - które w powietrzu występują czasem w niewyobrażalnie małych ilościach (miliardy razy rzadziej niż tlen czy azot), ale są niczym przyprawy decydujące o jakości klimatu. A z większością tych przypraw człowiek przesadza. Aura ma dostarczyć pierwszych szczegółowych codziennych map całej powierzchni planety, wskazujących na miejsca emisji zanieczyszczeń.

To, co trafia w przestworza i unosi się nad naszymi głowami, decyduje o globalnym bilansie energetycznym Ziemi. Niektóre związki (gazy cieplarniane) powodują ogrzewanie Błękitnej Planety, a inne (np. aerozole) jej ochładzanie.

Błąd oceny ich łącznego wpływu na ogólny bilans jest na tyle duży, że nie można stwierdzić, czy w efekcie planeta się ociepla, czy wręcz przeciwnie - wychładza.

Dane dostarczone przez Aurę będą więc źródłem nowych, dokładniejszych prognoz dotyczących dziury ozonowej, globalnego ocieplania i klimatu.

Szczegóły: http://www.astronautilus.com/edycje/an0910/aura.htm