Przy pewnej dozie cierpliwości można jeszcze wytrzymać trzy kolejne uderzenia meteorytów. Ale czwarte to już przesada. Czas znaleźć inne lokum – taką decyzję podjął kawałek skały z Księżyca, który wyprowadził się na znacznie spokojniejsze miejsce. Znaleziono go w 2002 roku na pustyni w Omanie. W dzisiejszym numerze tygodnika Science Edwin Gnos – geolog z Uniwersytetu w Brnie - opisuje wyniki badań jego budowy wewnętrznej. Analiza składu chemicznego sugeruje, że meteoryt pochodzi z okolic księżycowego krateru Lalande. Ciekawsze jest jednak, że udało się odtworzyć losy tego kawałka skały, który dziś jest wielkości męskiej pięści.
Analiza składu izotopowego kilku pierwiastków, układu pęcherzyków gazu i stopionych okruchów skalnych pozwala przypuszczać, że przybysz z księżyca przeżył cztery uderzenia meteorytów. Przerzucały go one w różne miejsca, a w końcu – ok. 340 tys. lat temu – wyrzuciły kamień w kosmos. Przez pewien czas krążył on wokół Słońca lub wokół Ziemi, by wreszcie schwytany przez grawitację naszej planety wylądować na jej powierzchni. Miało to miejsce ok. 10 tys. lat temu.
Tak dokładne datowanie i określenie miejsca pochodzenia znalezionego meteorytu dowiadujemy się coraz więcej o historii naszych rejonów Układu Słonecznego. W szczególności o niezwykle ciekawym okresie, w którym zaistniały warunki umożliwiające powstanie życia.