Segway, elektryczna hulajnoga, której premiera miała być najbardziej znaczącym wydarzeniem 2001 roku, może znaleźć zastosowanie jako podwozie dla kosmicznych robotów naprawczych w przyszłych misjach międzyplanetarnych - informuje "New Scientist".
Wynaleziony przez Dana Kamena dwukołowy pojazd elektryczny to chyba najbardziej przereklamowany wynalazek w historii. Przed jego premierą kampania niedomówień i kontrolowanych przecieków w mediach zapowiadała przewrót w transporcie i konieczność przebudowy wszystkich miast. Pojawiały się opinie, że Kamen wynalazł co najmniej perpetuum mobile albo napęd antygrawitacyjny.
Jednak kosztująca ponad 4000 dolarów dwukółka nie podbiła świata - między innymi ze względu na kiepską dystrybucję i trudności z legalnym używaniem w ruchu miejskim.
Teraz eksperci z NASA widzą zastosowanie dla Segwaya. Ma być środkiem transportu w warunkach grawitacji dla robota naprawczego Robonaut. Robonaut jest przystosowany do działania w nieważkości (a raczej mikrograwitacji), na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Jednak na Ziemi nie potrafi się poruszać - nie ma nóg ani kółek. Żyroskopowo stabilizowany Segway to dla niego świetne "podwozie". Będzie się mógł poruszać po powierzchni planet podczas przyszłych misji.