Ogrzać i ożywić Marsa!

Ogrzać i ożywić Marsa!

Napisany przez Admin (08/02/05 - 13:20:33)

Wprowadzenie gazów cieplarnianych do atmosfery Marsa może podnieść temperaturę planety na tyle, żeby stopić jej czapy polarne i stworzyć warunki odpowiednie do zaistnienia tam życia - informuje pismo "Journal of Geophysical Research - Planets".

Naukowcy sugerują, że sztuczne wzbudzenie procesu ocieplenia na Czerwonej Planecie może być - w przyszłości - najlepszym sposobem na jej ogrzanie i przekształcenie w możliwy do zasiedlenia świat.

Problemem tym zajęła się Margarita Marinova z NASA Ames Research Center i jej współpracownicy. Sugerują oni, że te same rodzaje oddziaływań atmosferycznych, jakie doprowadziły do zmian temperatur na powierzchni Ziemi, można wykorzystać także na Marsie, aby stworzyć kolejne, biologicznie "gościnne" środowisko w Układzie Słonecznym.

Naukowców zainteresowała absorpcja energii cieplnej i to, co może się stać z temperaturą na powierzchni Marsa, gdyby człowiek wprowadził tam gazy cieplarniane na tyle silne, aby stopił się lód.

"»Ożywienie« Marsa i badanie rozwoju tamtejszego życia pomogłoby nam zrozumieć ewolucję, zdolność życia do adaptacji i do przenikania w inne części Wszechświata" - twierdzi Marinova.

"Ponieważ ocieplenie przywróciłoby Marsa do jego dawnego, bardziej przyjaznego stanu, mogłoby to spowodować rozbudzenie i dalszy rozwój uśpionego na planecie życia" - dodała.

Autorzy badań zauważają, że sztucznie uzyskane gazy cieplarniane, niemal 10 tys. razy bardziej skuteczne niż dwutlenek węgla, można wyprodukować tak, aby miały minimalny, szkodliwy wpływ na żywe organizmy i warstwę ozonową, a jednocześnie długo utrzymywały się w środowisku.

Naukowcy opracowali model komputerowy atmosfery Marsa i analizowali działanie w niej czterech gazów - pojedynczo i łącznie. Skupili się na gazach na bazie fluoru, uzyskanych ze związków łatwo dostępnych na powierzchni Marsa.

Okazało się, że największe ocieplenie dawał związek nazywany ośmiofluoropropan (o wzorze chemicznym C3F. W połączeniu z kilkoma podobnymi gazami działał jeszcze silniej.

Naukowcy przewidują, że wpuszczenie do obecnej atmosfery Marsa mieszaniny gazu w ilości około 300 ppm (300 cząsteczek gazu na milion cząsteczek innych gazów) mogłoby wywołać pożądany efekt cieplarniany.

Odległym efektem tego zabiegu byłoby parowanie zamarzniętego dwutlenku węgla z powierzchni planety. Z kolei uwalnianie większych ilości dwutlenku węgla powinno prowadzić do dalszego topnienia i dalszego wzrostu temperatur. W efekcie mogłoby to podnieść ciśnienie atmosferyczne i ostatecznie przywrócić planecie jej dawną, grubszą atmosferę - spekulują badacze.

Taki proces trwałby wieki, a nawet tysiąclecia - szacują. Ponieważ jednak na Marsie istnieją surowce, z których można uzyskać gazy fluorowe, niewykluczone, że astronauci mogliby wyprodukować je w czasie załogowej misji na tę planetę - ocenili naukowcy.