Uczeni, analizujący dane z sondy Mars Express odkryli obecność niewielkich ilości metanu w atmosferze planety. Planetolodzy z Europejskiej Agencji Kosmicznej ogłosili wyniki analizy linii widowych powstających w świetle rozproszonym przez atmosferę Marsa. W styczniu i lutym br., spektrofotometr zainstalowany na pokładzie sondy Mars Express przeprowadził około 1700 obserwacji widma światła odbitego od planety, co pozwoliło na bardzo dokładne wyznaczenie składu chemicznego atmosfery. Jednym z najciekawszych wniosków okazało się wykrycie w marsjańskim "powietrzu" znikomych ilości metanu. Mimo, że jest go bardzo mało, około dziesięciu części na miliard, czyli jednej milionowej procenta, odkrycie to wzbudziło wiele emocji. Niektórzy upatrują w nim nawet poszlak na istnienie na Czerwonej Planecie życia, w postaci bakterii produkujących metan.
Marsjański metan może jednak pochodzić z zupełnie innych źródeł, o naturze czysto geologicznej, na przykład szczątkowej działalności wulkanicznej, czy geotermalnej.
Niezależnie od widm z sondy Mars Express, poszlaki świadczące o występowaniu metanu na Marsie otrzymali ostatnio astronomowie, posługujący się teleskopem Keck-II na Hawajach, oraz trzecia grupa, obserwująca Marsa znajdującym się również na Hawajach Teleskopem Kanadyjsko-Francuskim.