Burzliwa przeszłość Drogi Mlecznej

Burzliwa przeszłość Drogi Mlecznej

Droga Mleczna - nasza rodzinna Galaktyka - w porównaniu z wieloma innymi galaktykami wydaje się bardzo spokojną i stateczną staruszką. Ogłoszone właśnie badania duńsko-szwajcarsko-szwedzkiej grupy uczonych dowodzą jednak, że ma ona za sobą burzliwą przeszłość. Brigitta Nordstroem i jej koledzy w ciągu ostatnich 15 lat spędzili ponad 1000 nocy, badając ruchy w przestrzeni ponad 14 000 podobnych do Słońca gwiazd z naszego niedalekiego sąsiedztwa. Dzięki zgromadzonym danym stworzyli wyjątkowo dokładną trójwymiarową mapę naszego kosmicznego otoczenia. Pozwoli ona szczegółowo przestudiować dynamikę naszej Galaktyki teraz i w przeszłości. Ze wstępnej analizy wyłania się, nieznana dotąd dokładnie, "prawdziwa historia Drogi Mlecznej". Droga Mleczna postała najprawdopodobniej niedługo po Wielkim Wybuchu, jako jeden lub, co bardziej prawdopodobne, kilka obłoków, składających się niemal wyłącznie z wodoru i helu. Gaz z czasem uformował spłaszczoną spiralną strukturę, która obserwujemy obecnie. Zgęszczając się - pozwolił powstać gwiazdom, m.in. naszemu Słońcu. Jak dokładnie te procesy przebiegały? Na to pytanie pozwolą odpowiedzieć wyniki badań Brigitty Nordstroem i jej kolegów, które zostaną opublikowane w czasopiśmie Astronomy & Astrophysics. Wstępna analiza statystyczna ruchów gwiazd w naszym sąsiedztwie dowodzi, że przeszłość Drogi Mlecznej była mocno burzliwa. Coraz to nowe wydarzenia wielokrotnie wytrącały gwiazdy z ich orbit. Wybuchy supernowych, zderzenia galaktyk, przemieszczające się spiralne ramiona galaktyki co chwila niemal wysyłały je na nowe, chaotyczne tory. Historia najzwyklejszych gwiazd w naszym otoczeniu może obfitować w niesłychane, mrożące krew w żyłach przygody: bliskie spotkania z czarnymi dziurami, potężnymi mgławicami, wybuchy sąsiadek i zaborcze zakusy sąsiednich galaktyk. Gdyby gwiazdy umiały mówić...