Życie na Wenus?

Życie na Wenus?

Napisany przez Admin (05/05/04 - 00:00:35)

Astrobiolodzy jako potencjalne kolebki życia w Układzie Słonecznym wskazują zwykle Marsa, względnie księżyce Jowisza. Mało kto poważnie traktuje natomiast możliwość występowania żywych organizmów na Wenus, planecie najbliższej i najbardziej podobnej (rozmiarami, masą, czy orbitą) do Ziemi. Jest tak dlatego, że wskutek efektu cieplarnianego powierzchnia Wenus jest niezwykle gorąca, temperatury dochodzą tam do 480 stopni Celsjusza. Tylko niektórzy uczeni tworzą i rozpatrują scenariusze powstania i przetrwania mikroorganizmów na tej, spowitej grubą warstwą chmur planecie. Uważają oni, ża w zamirzchłych epokach geologicznych Wenus była o wiele chłodniejsza, a przy tym bogata w wodę i sprzyjające życiu organicznemu minerały. Jeśli wtedy na Wenus wystepowały jakieś mikroorganizmy, to podczas ogrzewania Wenus przez efekt cieplarniany, niektóre z nich mogłyby przetrwać unosząc się zawieszone w wysokich warstwach gęstych, wenusjańskich chmur, około 50 kilometrów ponad powierzchnią planety. W tych rejonach atmosfery temperatury do dziś wynoszą od 50 do 70 stopni Celsjusza, czyli nie aż tak gorąco. Biologom znane są przecież ziemskie ciepłolubne organizmy, które się świetnie czują na przykład w gorących źródłach o temperaturze około 100 stopni. Dodatkowy argument za istnieniem mikroorganizmów w wenusjańskiej atmosferze pochodzi od grupy chemików z uniwersytetu w El Paso, twierdzących, że niektórych reakcji zachodzących w atmosferze Wenus nie sposób wyjaśnić bez udziału przemian organicznych.  


Większość uczonych jednak mimo tego nie wierzy w wenusjańskie życie. Twierdzą oni, że tamtejsze organizmy, nawet gdyby zdołały przetrwać wysoką temperaturę i poradzić sobie z niemal zupełnym brakiem wody, nie byłyby w stani przeżyć wysokich dawek promieniowania ultrafioletowego.  

Grupa prof. Schulze-makucha z El Paso potrafi jednak odeprzeć również ten argument. Otóż, badając widmo promieniowania odbitego od wenusjańskich chmur, odkryli oni ślady unoszących się w nich specyficznych, ośmioatomowych cząsteczek siarki. Siarka w tej postaci ma między innymi tę właściwość, że wręcz idealnie pochłania ultrafiolet, przetwarzając go w zupełnie nieszkodliwe promieniowanie widzialne.  

Wynika z tego, że choć życie na Wenus jest raczej bardzo mało prawdopodobne, to problem pozostaje wciąż otwarty. Ostateczne rozwiązanie może przynieść dopiero kosmiczna sonda, która pobierze i dostarczy do zbadania na Ziemi, próbki materii z górnych warstw atmosfery gorącej Wenus.