"Kosmiczna ciężarówka" Progress wystartowała w poniedziałek z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie z dwiema i pół tonami ładunku dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).Statek Progress M-49 ma zacumować na stacji za dwa dni. Wiezie wodę, paliwo i sprzęt. Dostarczy także przebywającym na ISS kosmonautom - Giennadijowi Padałce i Michaelowi Fincke'owi - odzież, którą zamówili jeszcze przed startem. Przywiezie rosyjski skafander Orlan-M, niezbędny do wychodzenia w przestrzeń kosmiczną, oraz rękawice do skafandrów amerykańskich.
Na prośbę Padałki z Ziemi wysłano filmy jego ulubionego reżysera Piotra Todorowskiego oraz "Wojnę i pokój" Sergiusza Bondarczuka, a z książek - trzy tomy Antoniego Czechowa. Psychologowie zadbali też o prezent na 46. urodziny kosmonauty przypadające w czerwcu. Przesyłki od rodziny i przyjaciół dostanie też Fincke.
Rosyjski dowódca Giennadij Padałka i amerykański inżynier Michael Fincke przybyli na ISS 21 kwietnia na pół roku jako dziewiąta już ekspedycja.
Po katastrofie amerykańskiego wahadłowca Columbia w lutym 2003 r. NASA zawiesiła wszystkie loty tych promów. Obecnie więc wymiana załóg na stacji i jej zaopatrywanie odbywa się jedynie przy użyciu rosyjskich rakiet transportowych statków Sojuz.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to największy w historii ludzkości projekt związany z badaniami kosmosu, w którym od 1998 roku uczestniczy 16 państw, w tym Stany Zjednoczone i Rosja.