Zbyt niski budżet i nadmierne oszczędności, z powodu których zrezygnowano z niezbędnych przed startem testów sprzętu i oprogramowania, to główne przyczyny porażki pierwszego europejskiego lądownika marsjańskiego Beagle-2 - wykazało oficjalne dochodzenie przeprowadzone w tej sprawie.Beagle-2 doleciał do Marsa na pokładzie sondy kosmicznej Mars Express. W Boże Narodzenie 2003 r. miał osiąść na powierzchni planety, by przez pół roku badać tam skały i glebę. Jednak po lądowaniu nigdy się nie odezwał i do dziś nie wiadomo, co i kiedy zawiodło, bo w czasie samej operacji - co było dużym błędem - nie utrzymywano z nim łączności. W budowę lądownika rząd brytyjski zainwestował ponad 40 mln dol., a więc aż 20 razy mniej niż Amerykanie, którym jednak w tym samym czasie udały się dwa lądowania. Eksperci, którzy badali przyczyny katastrofy Beagle'a, zalecili, by w przyszłości korzystać z amerykańskich doświadczeń.