Dziś w tygodniku Science ukazał się szereg artykułów prezentujących wynik historycznego spotkania sondy Stardust z kometą Wild-2. Kometa zaskoczyła naukowców bogato ukształtowaną powierzchnią i intensywnością ulatujących z niej strumieni pyłu. W styczniu tego roku sonda Stardust zgodnie z planem zbliżyła się do jądra komety Wild-2 na odległość około 240 km. Podczas przelotu jej kamery wykonały 72 zdjęcia komety, a specjalnie zaprojektowana pułapka przechwyciła cząstki pyłu z jej ogona.
Zdjęcia powierzchni komety Wild-2 zaskoczyły naukowców. Spodziewali się powierzchni jednostajnej, pokrytej grubą warstwą ciemnego pyłu. Tymczasem kometa zaprezentowała im bardzo zróżnicowany krajobraz. Są na niej głębokie kratery o stromych zboczach, skalne iglice i płaskowyże. Wszystko to mieści się na zaledwie 50 kilometrach kwadratowych. Co więcej, powierzchnia jest całkowicie wolna od luźnych osadów. Badacze podejrzewają, że wynika to ze zbyt słabej grawitacji, ale nie są pewni, czy to jedyna przyczyna. Z kilku miejsc tryskają strumienie cząstek, rozciągające się w ogon komety, który również sprawił naukowcom dużą niespodziankę.
Okazało się, że jest on bardzo nierówny. Przelatując przez ogon komety, sonda Stardust dwukrotnie przeżyła istne bombardowanie. Najwyraźniej strumienie nie rozrzedzają się za jądrem komety w rozległy, w miarę jednorodny pióropusz, lecz pozostają silnie skoncentrowane, a przestrzeń między nimi jest praktycznie całkowicie pozbawiona cząstek pyłu.
Zebrane cząstki kometarnej materii sonda ma przywieźć na Ziemię w styczniu 2006-go roku. Będzie to wydarzenie bez precedensu w historii astronautyki, bo jak dotąd pojazdy kosmiczne przywoziły próbki tylko z Księżyca. Naukowcy mają nadzieję dowiedzieć się z nich, z czego zbudowana jest ta kometa. Obecnie przeważa pogląd, że komety to luźne zlepki zamarzniętych gazów i pyłu, często przyrównywane do brudnej śniegowej kuli. Jednak Wild-2 wydaje się być zupełnie inna. Bogactwo form na jej powierzchni wskazuje, że zbudowana jest z dużo bardziej spoistego materiału. Bez wątpienia wyjaśnią to przywiezione próbki.