Sobota, 27 Kwiecień 2024 
 
 Menu Główne
>>> Strona główna
>>> Forum
>>> Artykuły
>>> Linki
>>> Statystyka
>>> Pierwsze 10
>>> Rekomenduj
 
 
 Szukaj

 
 
 Subskrypcja
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowych wersjach, dodatkach albo aktualizacji strony - podaj swój e-mail i zapisz się !
Email:

Dodaj  Usuń
 
 
 Panel
>>> Pomoc
>>> Nowy użytkownik
>>> Logowanie
 
 
 Kto zalogowany
Goście: 1
Użytkownicy: 0
 
 
 Kontakt

left e-mail
ICQ: 230809939
Gadu-Gadu: 749783

 
 


Jak szukać drugiej Ziemi?
: 27/02/04 - 13:59:50 przez Admin
 
Zwiększona w charakterystyczny sposób emisja w podczerwieni może być kluczem do poszukiwań układów planetarnych, w których formują się skaliste planety podobne do naszej Ziemi - informuje najnowszy numer czasopsima "Astrophysical Journal Letters".

Nasz Układ Słoneczny powstał z mgławicy gazowo-pyłowej. Mgławic takich obserwuje się dużo, co sugeruje, że młode układy planetarne rodzą się często. Ich obserwacje są jednak bardzo utrudnione. Gaz i pył emitują bowiem znacznie mniej światła niż młoda gwiazda znajdująca się w centrum takiej mgławicy.

Najłatwiej zaobserwować efekty działania dużych planet. Planeta wielkości Jowisza poruszająca się dysku gazowo-pyłowym jest w stanie wyprodukować przerwę w dysku, zakrzywić go lub nawet wytworzyć zaczątki spiralnej struktury w dysku. Zjawisko takie obserwuje się w dysku otaczającym młodą gwiazdę o nazwie Wega - najjaśniejszą w konstelacji Lutni i doskonale widoczną gołym okiem.

Małe planety podobne do Ziemi zostawiają mniej wyraźne ślady. Teraz Scott Kenyon ze Smithsonian Astrophysical Observatory i Benjamin Bromley z University of Utah wskazują na metody pozwalające zobserwować ślady istnienia takich planet. Sugerują oni obserwacje gwiazd w podczerwieni. Im większa jasność gwiazdy w tej dziedzinie widma, tym większe szanse na to, że posiada ona dysk gazowo-pyłowy.

Ta własność była jednak znana już dużo wcześniej. Kenyon i Bromley zasugerowali dodatkowo, jak powiązać jasność układu w podczerwieni z prawdopodobieństwem tego, że w dysku z tym znajdują się małe skaliste planety. Skonstruowali oni komputerowy model młodego układu planetarnego zawierający gaz, pył i miliard jednokilometrowych planetozymali, czyli zalążków planet. Potem analizowali ewolucję takiego modelu.

Proces formowania się planet okazał się bardzo efektywny. Pierwsze kolizje pomiędzy planetozymalami odbywają się przy małej prędkości, co powoduje, że obiekty te sklejają się ze sobą, szybko powiększając swoje rozmiary.

W odległości około 150 milionów kilometrów od gwiazdy (czyli w takiej, w jakiej Ziemia znajduje się od Słońca) po tysiącu lat możemy spodziewać się ciał o rozmiarach 100 kilometrów. Po następnych 10 tysiącach lat obiekty wzrastają do 1000 kilometrów, a po kolejnych 10 tysiącach lat mamy już planety o średnicy nawet 2000 kilometrów. Z tego wniosek, że ciała wielkości naszego Księżyca mogą powstać w czasie zaledwie około 20 tysięcy lat!

Okazało się ponadto, że rozmiary największych obiektów w dysku określają tempo produkcji pyłu w układzie. Jest ona największa, gdy w dysku pojawiają się planetozymale o średnicy 1000 kilometrów. Zawartość pyłu ma natomiast zasadniczy wpływ na ilość produkowanego przez układ promieniowania podczerwonego. Możliwości obserwacyjne znajdującego się obecnie na orbicie podczerwonego Teleskopu Kosmicznego Spitzera NASA pozwalają na obserwacje tej zwiększonej emisji w podczerwieni, związanej z produkcją skalistych planetozymali.

Komentarz:

Nie ma komentarzy.

   
 
 Głosowanie
Czy odkryty niedawno nowy obiekt większy od Plutona powinien zostać uznany za planetę?
 
Tak
Nie
Nie wiem
 

 
 
 Kalendarz
Dzisiaj są imieniny:
>> więcej
 
 
 Reklama
AstroNET - Polski Portal Astronomiczny
SONDY KOSMICZNE
 
 
   Copyright © by Arkadiusz Jarecki 2000-2011. All rights reserved.