Czwartek, 25 Kwiecień 2024 
 
 Menu Główne
>>> Strona główna
>>> Forum
>>> Artykuły
>>> Linki
>>> Statystyka
>>> Pierwsze 10
>>> Rekomenduj
 
 
 Szukaj

 
 
 Subskrypcja
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowych wersjach, dodatkach albo aktualizacji strony - podaj swój e-mail i zapisz się !
Email:

Dodaj  Usuń
 
 
 Panel
>>> Pomoc
>>> Nowy użytkownik
>>> Logowanie
 
 
 Kto zalogowany
Goście: 1
Użytkownicy: 0
 
 
 Kontakt

left e-mail
ICQ: 230809939
Gadu-Gadu: 749783

 
 


Mars wolno stygł
: 03/07/04 - 10:12:22 przez Admin
 
Kiedy na Ziemi rodziło się życie, sąsiednia Czerwona Planeta była wciąż ciepła i żyzna. Sonda Mars Odyssey odkryła nowe ślady po zraszających planetę deszczach i płynących tam rzekach - dużo młodsze niż znane do tej pory

Dziś próżno szukać wody na powierzchni Marsa. Atmosfera jest zbyt rzadka, jej ciśnienie jest ponad sto razy niższe niż na Ziemi. Jak cieniutka i przykrótka kołderka słabo utrzymuje ciepło. Mars jest więc mroźniejszy niż Antarktyda. Tylko na równiku w samo południe temperatura może przekraczać 0 st. C. Ale nawet wtedy lód nie stopi się do postaci płynnej, lecz wyparuje. Podobnie skąpe ilości pary wodnej, jakie utrzymują się w atmosferze, nigdy nie skraplają się, lecz tworzą kryształki lodu lub osiadają szronem.

Ciepła młodość

Kiedyś z pewnością było inaczej. Dowodem na to są zdjęcia z sond okrążających planetę. Widać na nich pradawne doliny, kręte koryta, a nawet całe systemy dorzeczy, które dziś są już suche jak pieprz, ale geologowie zapewniają, że musiały być wyżłobione przez rwącą wodę. Niektóre z nich uchodzą do kraterów lub niecek, które wyglądają jak wyschnięte dna jezior.

Pamiętają one czasy, kiedy marsjański klimat był dużo cieplejszy i wilgotniejszy. Atmosfera musiała być gęstsza, po niebie płynęły chmury, padały deszcze. Kiedy to było? Do tej pory wydawało się, że tylko w najstarszym okresie historii planety zwanym noachijskim - mniej więcej w pierwszym miliardzie lat po jej narodzinach. Układ Słoneczny był jeszcze pełen meteorytowych okruchów i komet, które bombardowały młode planety, krusząc i rozgrzewając ich świeżo zestalone powierzchnie. Gazy wulkaniczne wydobywające się spod powierzchni Marsa otulały planetę ciepłą, gęstą i grubą otoczką. Podobnie jak na Ziemi.

Zimny wiek średni

Co się stało potem? Mars ma dwa razy mniejszą średnicę niż Ziemia, więc szybciej stygł, a poza tym jego mniejsza siła grawitacji nie była w stanie utrzymać gęstej atmosfery. Lekkie gazy uciekały w kosmos. Planeta zaczęła zamarzać. Kiedy na Ziemi 3,6 mld lat temu w morzach rodziło się życie, Marsa pokrywała już lodowa zmarzlina.

Wprawdzie w tym okresie wieku średniego Marsa zwanego hesperyjskim zdarzały się jeszcze cieplejsze epizody, a wnętrze planety wciąż się burzyło. Wypiętrzały się np. wulkany Tharsis, co było powodem pęknięcia skorupy planety w sąsiednim miejscu i powstania gigantycznych kanionów Valles Marineris.

Z tych czasów pochodzą też zapewne zagadkowe, szerokie kanały erozyjne, długie na setki i tysiące kilometrów, które zdaniem geologów zostały wyżłobione przez katastrofalne powodzie. Mają tak ogromne gardziele, gdyż swego czasu musiały nieść tysiące razy więcej wody niż płynie w Amazonce.

Jak do tego doszło? Podejrzewa się, że runęły sklepienia wielkich zbiorników wody uwięzionej wcześniej pod powierzchnią Marsa przez lodową skorupę. Ta woda trysnęła spod zmarzniętego gruntu, spłynęła wielką falą i... była ostatnim wspomnieniem po gorącym klimacie Czerwonej Planety.

W późniejszym, najmłodszym okresie planety zwanym amazońskim krajobraz rzeźbiły jedynie potoki lawy, lodowce i wiatr. Jeśli pojawiała się woda, to tylko na chwilę. Bieguny Marsa przechylają się bowiem co kilkaset tysięcy lat w stronę Słońca. Wtedy rozmarza polarna czapa, a zamrożona tam woda paruje do atmosfery i przenosi się w okolice równika, który pokrywa się zlodowaceniem. Zaś w zacisznej niszy pod rozmarzającymi czapami lodowymi mogą sączyć się strumienie wody.

Padało jak kiedyś na Saharze

Ta krótka historia wody na Marsie ma jednak wiele znaków zapytania, a kolejne odkrycia czasem przeczą wcześniejszym. We wczorajszym "Science" francuscy geologowie (pod kierunkiem Nicolasa Magnolda z Universite Paris-Sud w Orsay) donoszą o odkryciu na Marsie dwóch obszarów gęstej sieci strumieni i rzek, które pochodzą z przełomu okresów hesperyjskiego i amazońskiego, a więc z czasu, kiedy planeta powinna być już całkiem "zlodowacona".

Te rzeczne doliny są obecnie przysypane warstwą naniesionych przez wiatr pyłów i osadów, ale ich cień wyraźnie przebija się na zdjęciach sondy Mars Odyssey, m.in. w podczerwieni. Są uderzająco podobne do wykonanych w podobnej technice zdjęć Sahary, które ujawniły zarys pradawnych dorzeczy pogrzebanych pod pustynnym piaskiem.

- Odkryte rzeki musiały być zasilane przez obfite opady atmosferyczne. Ich źródłem nie mogły być ani podskórne wody gruntowe, ani strumienie sączące się spod lodowców - zapewnia dr Mangold. To by oznaczało, że deszczowy klimat gościł nie tylko w najmłodszym okresie planety, ale także w jej wieku średnim, pod koniec okresu hesperyjskiego trwającego co najmniej pół miliarda lat. Marsjańskie życie miałoby więc taką samą szansę i tyle samo czasu na narodziny jak na ówczesnej Ziemi.

- To bardzo podniecający wniosek, ale też prowokacyjny - komentuje Oded Abaronson, geolog z California Institute of Technology. - Woda bez wątpienia wyżłobiła dostrzeżone doliny, ale jaka była w tym rola deszczów, a także z jakiego okresu pochodzi znalezisko, to będzie jeszcze dyskutowane - pisze Richard A. Kerr w "Science". Problem w tym, że wiek marsjańskich skał i powierzchni określa się na razie tylko na podstawie zdjęć i zliczania liczby kraterów po meteorytach. Dokładny czas, a także powód oziębienia i "spustynnienia" Marsa wciąż czekają na potwierdzenie.

Rys. Ślady po wyschniętej rzece i jej dopływach w Melas Chasma (w czarnej ramce) są znacznie młodsze niż poprzednie tego typu marsjańskie znaleziska

Komentarz:

Nie ma komentarzy.

   
 
 Głosowanie
Czy odkryty niedawno nowy obiekt większy od Plutona powinien zostać uznany za planetę?
 
Tak
Nie
Nie wiem
 

 
 
 Kalendarz
Dzisiaj są imieniny:
>> więcej
 
 
 Reklama
AstroNET - Polski Portal Astronomiczny
SONDY KOSMICZNE
 
 
   Copyright © by Arkadiusz Jarecki 2000-2011. All rights reserved.